O mojej sztuce
Zajmowanie się sztuką jest magicznym pryzmatem, poprzez który staram się zrozumieć otaczający świat i samego siebie, który pozwala mi przedstawiać i dzielić się odkryciami, które robię podczas jej tworzenia. Jedną z głównych kwestii, które badam poprzez moją sztukę, jest pamięć. Pamięć jest ważnym elementem tożsamości, jesteśmy ukształtowani przez to, co pamiętamy i to definiuje nas w najbardziej bezpośredni i całościowy sposób. Jednakże nasze wspomnienia nie są trwałe i niezmienne, mogą ulegać przemianom albo blaknąć wraz z upływem czasu. Jestem szczególnie zainteresowany przypadkami, w których zarówno pamięć, jak i tożsamość ulegają przeobrażeniu oraz przemieszczeniu z ich pierwotnego kontekstu, związanego z czasem i miejscem (wyizolowane z ich kontekstu). Z moim eksplorowaniem pamięci przeplata się moja osobista fascynacja dwoma różnymi obszarami: prostą, sprecyzowaną jakością materialnego obiektu/materii oraz wiecznie nieuchwytnym wizerunkiem/iluzją, który śnimy, przewidujemy lub wyobrażamy sobie. W moich pracach procesy rzeźbiarskie i materiały są wyobrażeniem obiektu/materii. Natomiast wizerunki stworzone za pomocą projekcji video i światła prezentują iluzję. Podczas gdy pierwszy z tych elementów jest dla mnie podstawowym środkiem, który przedstawia tożsamość i jej przemieszczenie, drugi prezentuje pamięć i jej krótkotrwałość. Zestawienie tych dwóch, kontrastujących ze sobą elementów, pojawia się konsekwentnie w mojej twórczości w różnej formie, zarówno w opozycji, jak i w formie komplementarnej.
„Dom Wspomnień” jest ciągle rozwijającą się serią prac, w której wykorzystuję zdewastowane wnętrze domu jako materiał wyjściowy, za pomocą którego przedstawiam i interpretuję kruchą i krótkotrwałą naturę indywidualnej pamięci poddanej próbie czasu. Dom, który należał do moich rodziców, nie był zamieszkany przez ostatnie 20 lat i znajduje się w stanie całkowitej ruiny. Dla mnie ta przestrzeń i wszystkie znajdujące się w niej przedmioty, związane są z najgłębiej przeżywanymi wspomnieniami, nie mogę jednak nic poradzić na to, że wraz z upływem czasu, moje wspomnienia ulegają destrukcji, tak jak ten dom. W związku z tym, wybrałem zdewastowane wnętrze, pełne niszczejących, bezużytecznych mebli i przedmiotów do alegorycznego przedstawienia obecnego stanu moich wspomnień. Jednakże, myśl o moich wspomnieniach jako o podupadającej ruinie jest nie do zniesienia. Wolałbym raczej myśleć o procesie, któremu podlega pamięć, jako o transformacji z jednego stanu w inny, z jednej formy w drugą. Jako przeciwwagę do ponurej rzeczywistości tego wnętrza, zdecydowałem więc stworzyć abstrakcyjne struktury, będące surogatem materialną translacją oraz przedstawieniem określonych wspomnień i doświadczeń. Struktury te są kruche, delikatne, półprzeźroczyste. Stworzyłem je całkowicie z elementów i narzędzi, które oryginalnie służą do komunikacji, przechowywania danych lub przetwarzania obrazu, takich jak kamery, drukarki, komputery, telefony, czy skanery. Te urządzenia uległy dekonstrukcji, do momentu, w którym ich elementy pozbawiono ich oryginalnego przeznaczenia, funkcji i tożsamości, zniszczono z użyciem siły, na małe kawałki i cząstki. Z tych drobnych fragmentów i części stworzyłem nowy wizerunek, być może smutny i zawierający napięcie, nie pozbawiony jednak piękna, będący translacją przeszłych doświadczeń oraz uczuć, które wywołują.

P.S.
Urodziłem się i wychowałem w Radzieckiej Armenii, będącej częścią ZSSR. Opuściłem Radziecką Armenię w młodym wieku, wbrew woli rodziców. Zarówno poprzez moje działania, jak również w wyniku różnych okoliczności, mieszkałem w różnych krajach: na Litwie, w Polsce, w Kanadzie, w USA, we Włoszech i ponownie w Stanach, gdzie obecnie (i od ponad 20 lat) zamieszkuję.
Miałem szczęście, mając wiele możliwości doświadczania tego, jak żyje się w różnych systemach socjopolitycznych, w różnych krajach. Obserwowałem i funkcjonowałem w lokalnych społecznościach, co kształtowało mnie i wpływało na moją sztukę, wprowadzając ją na kolejne stadia rozwoju. Lata spędzone w Polsce i w Kanadzie, były kluczowe w kontekście przechodzenia przez drastyczne zmiany w mojej twórczości. Zaprezentowanie moich obecnych prac w miejscu, w którym pod względem artystycznym spędziłem 5 bardzo znaczących lat rozwoju mojej twórczości, jest hołdem złożonym miejscu i kulturze, które wspierały mnie w staniu się tym, kim teraz jestem jako artysta.
Gagik Aroutiunian
tłumaczenie: Justyna Jułga

Wystawa Gagika Aroutiuniana w Bydgoszczy w Galerii Miejskiej bwa – Kantorek jest szczególną sytuacją mentalną i artystyczną. Gagik mieszkał i pracował artystycznie przez pięć lat (1975-80) właśnie w Bydgoszczy. W dekoratorni Teatru Polskiego poznaliśmy się jako bardzo młodzi adepci sztuki. To były marzenia o własnej drodze, o przyszłości zakrytej wielką niewiadomą. Mogłem poznać piękną kulturę i sztukę Armenii. Mogłem poznać osobę, która wywodzi się ze starożytności.
Emigracja, a właściwie wędrowanie w świat coraz dalej i dalej od rodzinnego Erewania, rozpoczęła się u Gagika bardzo wcześnie. Czymś bardzo szczególnym jest wędrowanie artysty. Poznaje nowe miejsca sztuki, a równocześnie przewozi swój kod tożsamości. Jest ambasadorem świata z którego powstał. Ormianie – artyści szczególnie odnoszą się do swojej ojczyzny, a na emigracji wydają piękne świadectwo. Można tu przytoczyć Arshile Gorkiego, który przetworzył tęsknotę wnosząc przy tym nowatorskie rozwiązania formalne w sztuce. Pamięć i tęsknota jest przemieszana z tragiczną historią rzezi Ormian przez hordy tureckie w 1917 r. Pieśni ormiańskie niezwykłym głosem wołają jak synagogalne hymny do Stwórcy.
Byłem ciekawy twórczości Gagika, kiedy po wielu latach nawiązaliśmy kontakt mailowy. Mogliśmy wysyłać zdjęcia bez ograniczeń. Potrzebowałem czasu, aby przedostać się przez zewnętrzną tkankę formy, materii do głębi duchowości. Nowością dla mnie był fakt tworzenia rzeźb, obiektów, a nawet obelisków. Docierał do mnie ten głos wznoszący się do góry z ażurowych metalowych collages o piramidalnej kompozycji. Włączane fotografie najbliższych, których już nie ma, gestem syna – artysty, pozostają jak światełka w olbrzymim zgiełku Ameryki – pokazywane w różnych galeriach. Wszystkie formy sztuki, które realizuje Gagik mają spójną precyzyjną konstrukcję – zarówno seria obrazów abstrakcyjnych – malowanych kiedyś w Bydgoszczy, jak i kompozycje art – video, które pokaże w Galerii Kantorek.
Stanisław Stasiulewicz
Malarz

otwarcie wystawy: 01.07.2014 /wtorek/, godz. 18.00
wystawa czynna do 26.07.2014

Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies. W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności".