Piotr Matuszek, cykl Oblicza, akryl, płótno, 2000 (fragment)

 

Sztuka jest dla mnie piękną sprawą, lubię z nią przebywać. Maluję, bo realizuję swój talent. Podążam ścieżką, którą określili impresjoniści i współcześni XX wieku. Inspirują mnie różne zagadnienia formalne, które realizuję w różnych tematach – postać, portret, pejzaż, robiąc tego interpretacje oraz kompozycje wyobrażeniowe.
Piotr Matuszek

Dokładnie siedem lat temu w tym samym miejscu odbyła się wystawa Piotra Matuszka „Pejzaże”. Dziś w tej kameralnej przestrzeni ponownie prezentujemy jego twórczość. Na wystawie „Motyw moich wspomnień” możemy zapoznać się z pracami wykonanymi na początku jego artystycznej drogi – w okresie studiów, oraz tymi najnowszymi – z obecnego roku. Tytuł wystawy nawiązuje do tytułu pracy przekazanej w 2005 roku na konkurs Dzieło Roku w Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy.
Malarstwo to kolor! To hasło najlepiej charakteryzuje twórczość Piotra Matuszka. To właśnie kolor odgrywa w jego obrazach główna rolę. Nie boi się żywej kolorystyki, stosuje bardzo nasycone, intensywne barwy – to właśnie plamami i kolorem buduje swoje ekspresyjne obrazy. Posiada wielką swobodę kolorystyczną, której nauczył się pod okiem profesora Jana Szancenbacha.
Co skrywa 45 lat twórczości artysty? Najważniejszymi przedmiotami, bez których Piotr Matuszek nie jest w stanie zacząć swojej pracy, są sztaluga, karton, pędzle i farby. Jest uczestnikiem Warsztatu Terapii Zajęciowej „mega-Art” i należy do bydgoskiej grupy Refleksjonistów. Codziennie na zajęciach zasiada przed sztalugą i tworzy wiele malowniczych cykli. Zazwyczaj jeden dzień to jeden obraz. Najchętniej maluje sceny rodzajowe, baśniowe, pejzaże, martwe natury, autoportrety i portrety kobiet z ekstrawaganckimi kapeluszami na głowach. Artysta posiada niezliczoną ilość tworzonych szkiców w formacie A4 i A5. Czasem jest dzień, kiedy to mniejszy format wygrywa nad dużym i tworzone są tylko szybkie, intuicyjne szkice. Jest to bardzo wszechstronny artysta, który oddaje całego siebie w to, co tworzy. Z ogromnym wyczuciem i smakiem komponuje przestrzeń płótna czy też kartonu.
Kiedy upodoba sobie dany temat, trudno go z tego wyciągnąć. Powstają wtedy wielkie cykle składające się z kilkunastu, a czasem kilkudziesięciu prac. Czy kolejny namalowany pejzaż może nas jeszcze czymś zaskoczyć? Na pierwszy rzut oka możemy pomyśleć, że to kolejny widok z drzewami na pierwszym planie, jednak uczucia, które w nas się rodzą po wnikliwym wgłębieniu się w rysunek tego drzewa, są bardzo mocne. Te barwne drzewa, niby radosne, skrywają w sobie wiele tajemnic. Są pełne refleksji, budują napięcie, pozostawiając widzowi ostatnie słowo. Patrząc na nie, zaczynamy zauważać emocje, które towarzyszyły artyście podczas malowania obrazu. Są bardzo osobiste, są odbiciem jego stanów emocjonalnych, będąc świadomą kontynuacją zagadnień malarskich. Tak samo jest z autoportretami Piotra Matuszka – statyczna postać, w której oczach skrywa się wszystko. Oczy są odbiciem jego duszy, w którą możemy zajrzeć, oglądając obraz. Nieważne, czy to pejzaż, czy portret, emocje skrywające się w każdej pracy są inne – osobiste. Jest to świat widziany oczami artysty.
Karolina Rybka (kuratorka wystawy) 2023

Piotr Matuszek – postać w naszej historii malowania, naszego bydgoskiego środowiska, którą kontynuowaliśmy po starszych kolegach i tworzyliśmy na „nowo”. Kolega, który jest cały czas – od Plastyka „Turwidówki”, poprzez Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie u prof. Szancenbacha i powrotu do Bydgoszczy w 1981 roku, gdzie na krótko był nawet pedagogiem w Plastyku. Jakie to koło na wstępnym etapie do długiej drogi w malowaniu. Tak, wtedy terminowanie ze sobą samym w kontekście zamiaru dojścia jak najdalej w swoim zmaganiu było oczywiste. To były czasy, gdzie imponowało nam tylu prawdziwych dawnych mistrzów i aktualnych profesorów – płótno, zapach terpentyny, temat widziany albo wyobrażony do zamknięcia w obraz. Cisza – gadanie dopiero później, na wernisażu, nawet kłótnie. Piotrowi jednak przypadła inna droga – z dala od zgiełku, z boku obserwujący wszystko i w codziennym rytmie malujący w pracowni na WTZ. Dopiero teraz można to zobaczyć, uświadomić i docenić co to za historia – tworzyć codziennie. Dorobek jego prac był oczywiście pokazywany na kilku wystawach indywidualnych jako częściowy wybór, ukazując bezkompromisowe skupienie i drążenie zagadnień formalnych jako uzasadnienie faktu malarstwa. Na pewno rozłożenie na linii czasu jego rezultatów w kontekście dokonań głośno promowanych trendów, łamania zasad na salonach modnych galerii okażą się zdecydowanie ważniejsze.
Stanisław Stasiulewicz (kolega, malarz) 2023

Piotr Matuszek urodził się 8 maja 1954 roku w Bydgoszczy. Ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Bydgoszczy (1969–1974). Studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie (1974–1980). Dyplom z zakresu malarstwa uzyskał w pracowni prof. Jana Szancenbacha. Należy do Związku Polskich Artystów Plastyków. Od 1993 roku korzysta z pracowni Warsztatów Terapii Zajęciowej przy ul. Stawowej 1 w Bydgoszczy. Jest autorem kilkunastu wystaw indywidualnych oraz uczestniczył w licznych wystawach zbiorowych. Zajmuje się malarstwem i rysunkiem.

Wystawa zamknięta w dniach 23-31 grudnia
Początek 01.12.2023, godz. 18.00
ul. Gdańska 3
Koniec 19.01.2024

Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies. W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności".